
Zdjęcie z 1938r. Zamek został zburzony e okresie II wojny światowej przez Rosjan. Po wojnie została zachowana cała konstrukcja budowy oprócz dachu, który spłonął. Został on rozebrany wywieziony z naszego terenu w okolice poznania. W sierpniu 2010r. odwiedziła nas była mieszkanka zamku, pani Kloh. Mając 5 lat opuściła swoją posiadłość (1944r) i wyjechała do Niemiec. Jej ojciec poległ we Francji, a mama umarła w Niemczech. Wraz z mężem odwiedziła Ligotę i Masłów, który również należał do ich posiadłości ze strony męża. W kościele parafialnym w Masłowie jest tablica, która upamiętnia pobyt Klohów na terenie naszej miejscowości. W Ligockim lesie koło Masłowa pochowany jest dziadek pani Kloh.
Park przy zamku. Zdjęcie z lat 70-80.
Tablica znajduje się po prawej stronie Kościoła na przeciwko starej kaplicy cmentarnej.
Po wojnie z zamku zostały tylko zgliszcza, ludzie którzy przybyli tu ze wschodnich terenów Polski pamiętają jeszcze mury i piwnice zamku, park szlachetnych drzew i staw pełen ryb.
Dzisiaj po zamku nie ma ani śladu. W parku zostały pojedyncze drzewa, staw zarósł trzciną.
Kamień - Walf ron Losbbeeke'a - dziadka. Właścieciela dóbr w latach 1902-1945.
Nie Kloh lecz baron Kloch de Kernitz
OdpowiedzUsuńJacek Strzałkowski, autor biografii Karola Wilhelma Ferdynanda Kloch de Kernitz